kapitan i pilot


„Co jest najtrudniejszym zadaniem dla kapitana statku? Bezpieczne przepłynięcie ogromnego oceanu? Raczej nie. Do większości katastrof dochodzi na wodach przybrzeżnych, a nie na otwartym morzu. Wprowadzenie statku do portu może być bardziej ryzykowne niż wylądowanie samolotem. Dlaczego?

Zanim kapitan bezpiecznie doprowadzi statek do brzegu, musi uniknąć wszelkich zagrożeń czyhających w danym porcie. Omijając inne statki, musi uwzględnić prądy wodne, a także uważać na mielizny, skały lub wraki ukryte pod powierzchnią wody. Najtrudniej mu tego dokonać, jeśli wchodzi do danego portu pierwszy raz.

Aby pokonać przeszkody, mądry kapitan może skorzystać z usług pilota, który świetnie zna miejscowe wody. Pilot stoi z kapitanem na mostku i udziela cennych wskazówek. Wspólnie analizują zagrożenia i wąskimi torami wodnymi wprowadzają statek do portu.

Nieocenione umiejętności pilota ilustrują bezcenną pomoc dostępną dla młodzieży, która musi żeglować po trudnych wodach życia. O jaką pomoc chodzi? Dlaczego jest potrzebna młodym?

Wróćmy do przykładu statku. Młody człowiek przypomina w pewnym sensie kapitana —musi ująć ster życia w swoje ręce. Natomiast rodzice odgrywają rolę pilota, starając się przeprowadzić przez niektóre z najtrudniejszych sytuacji, z jakimi się styka.

Pilot doradza kapitanowi statku, jak ominąć mielizny. Są one miękkie, lecz bardzo zdradliwe, bo ciągle zmieniają swe położenie. Ponadto statek nie ma hamulców, więc zatrzymanie go wymaga czasu. ”

3 x 3 chili ogórki

3kg ogórków
2 łyzki soli
1 szkl. octu
1,5 łyżeczki chili
0,5 kgcukru
4 łyżki oleju
1 główka czosnku
ogórki umyć, pokroić w cienkie plastry razem ze skórką, posolić i odstawić na 3 godz. Nastepnie zlać sok, wkroić plasterki czosnku, dodać chili, wymieszać i odstawić na kolejne 3 godz.
Zagotować ocet, cukier, olej i wrzątkiem zalać ogórki, odstawić na 3 godz.
Wkładać ciasno do słoików, na wierzch polać sokiem. Pasteryzować 5-7 minut.

przyjaźń

Ludzie przychodzą i odchodzą, a ty nie przywiązujesz do tego większej wagi. Lecz kiedy przychodzi przyjaciel, w twoim życiu wschodzi słońce, powietrze staje się rześkie, kwiaty zakwitają, niebo się rozjaśnia, a noc staje się głębsza. Cała ziemia się ożywia i nawet ptaki śpiewają radośniej. M. J. Savage

W piątek po południu miałam miłą wizytę, a  na poczęstunek przygotowałam zapiekankę i kupiony, ale smakowity torcik. 
To, niestety,  pozostała porcja kolejnej wersji udek z kurczaka

10 udek samych "szyneczek" bez pałek, ujmujemy w dłoń i obdzieramy ze skóry(z pozostałości gotuję zupę dla Nigera). Wycinam kostkę.
Kroimy w 1 cm paski. Nacieramy przyprawami: solą, słodką papryką, curry, pieprzem i odstawiamy na jakiś czas do lodówki.

W tym czasie kroimy w półplasterki jedną cebulę oraz dzielimy na ćwiartki 1 jabłko i 1 brzoskwinię (obraną) i 10 wydrylowanych śliwek .
Do naczynia żaroodpornego wysmarowanego oliwą wkładamy w 2 rządki udka i przekładamy owocami. Dodajemy garść mieszanki studenckiej (ja miałam tę z migdałami, żurawiną orzechami), przykrywamy i pieczemy w piekarniku 180 stopni około 30 min. - sprawdzam miękkość.

skorzystałam z jodu

Miniony weekend wyjazdowy.
 Pobierowo zaliczone i plecy wygrzane.
  Woda morska trochę mniej gościnna.

    W trakcie  podróży  robiłam na drutach szal z Angory Ram.