cyt.z rosyjskiej strony " ... Stary człowiek i stara kobieta byli małżeństwem od ponad 50 lat. Nigdy nie mieli żadnych tajemnic wobec siebie, ale była jedna rzecz, o którą kobieta poprosiła: nigdy nie zaglądaj do starego pudełka od butów, które trzymam na górnej półce w mojej szafie. Mąż uszanował
i nie dociekał zawartości tajemniczego pudełka.
i nie dociekał zawartości tajemniczego pudełka.
Ale pewnego dnia, gdy jego żona zachorowała, zdecydowała się powiedzieć mu stary sekret i poprosiła, żeby przyniósł pudełko do szpitala. Staruszek wrócił do domu, wziął pudełko i otworzył je. W środku były dwie szydełkowane lalki
i sporo pieniędzy w wysokości 95000 dolarów! "Ale ... dlaczego? W jaki sposób? "- Wyjąkał zaskoczony mąż .
"Zanim się pobraliśmy, - powiedziała kobieta - moja babcia powiedziała mi sekret szczęśliwego małżeństwa bez kłótni. Dała mi kilka rad, że jeśli jestem bardzo zła na ciebie, mam się nie kłócić, siedzieć cicho dziergając lalkę. To pomoże mi się uspokoić. "
Starzec dotknął pudełko . W środku były tylko dwie dzianinowe lalki ...
Okazuje się, że to tylko dwa razy była na niego wściekła za tak wiele lat małżeństwa.
Okazuje się, że to tylko dwa razy była na niego wściekła za tak wiele lat małżeństwa.
Przycisnął swoją żonę do siebie i pocałował. "Ale powiedz mi, jak te pieniądze tam się znalazły?" - zapytał.
"Ahh ... ty o tym - powiedziała z uśmiechem. - "Pieniądze, które zarobiłam na sprzedaży lalek."
Świetna historyjka, a czapka śliczna:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietna historia , mój mąż stwierdził gdy mu przeczytałam tą historie, ze pewnie stąd się wzięły moje robótki :))) Świetna czapka!
OdpowiedzUsuńDoskonałe wykorzystanie włóczki. Czapka jest kolorowa, radosna. Świetna historyjka. Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniała opowieść :-) Teraz wcale się nie dziwię, czemu cały czas dziergam... ;-)
OdpowiedzUsuńCzapka wspaniała - cudne kolory.
Pozdrawiam serdecznie.
Super historyjka i czapka. Ładne kolory.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.wloczkiwarmii.pl
Śliczna czapa i opowieść fajna. Dzierganie faktycznie trochę uspokaja. Mój mąż był najbardziej o mnie zaniepokojony, kiedy po przeżyciu traumy nic nie robiłam. Dawno to było, ale pamiętam jak mi wełnę i druty do rąk wciskał. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń