przerobiony na zwykły

Tak się cieszyłam z tego andesowego, surowego swetra... niestety, musiałam przerobić go na zwykły, po prostu nie mieścił się pod płaszczem.
Oczywiście, nie ma tego złego ( oprócz jednego), jest nawet bardziej przydatny. Co prawda ma trochę więcej pęczków, za to  lepiej się blokuje. Jedynie, w praniu trochę farbuje.
Lusterkowe zdjęcie:

Lewa strona dżerseju, od zawsze, bardziej  lubiana. Nie przeszkadzają mi również zostawiane kłaczki na spodniej odzieży.


Już dzisiaj bardzo przydał się, bo u nas śnieguuu...

Natomiast wiosną, ten sweter, posłuży za okrycie wierzchnie.
Nie ma guzików, plisę z 3 oczek ściągacza potraktowałam szydełkiem oczkami rakowymi.


5 komentarzy:

  1. Świetny sweterek - doskonały fason i kolor :-) Bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tę stronę "lewą: też bardziej lubię:))))) śliczny!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny sweter:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj, u mnie też wczoraj całe przedpołudnie padał śnieg. Dzisiaj już świeci słonko i po śniegu ani śladu. Po pierwsze - miło Cię widzieć:) Po drugie - sweterek świetny i ładnie Ci w nim, choć poprzednia forma Andes też mi się podobała. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza .
Przepraszam, ale komentarze niecenzuralne będą usuwane.
Lila