nalewka z pigwy

Mój krzak wreszcie obrodził. To pigwa  kształt gruszki.

Zebrałam owoce we wrześniu, jak spadły.
na nalewkę:
2kg pigwy
1 litr wody
0,5 kg brązowego cukru
laska wanilii,
kilka liści lofantu*
0, 5 l wódki
0,5 litra spirytusu


Pigwę umyłam, pokroiłam na połówki (nie obierałam, ale  usunęłam gniazda nasienne  aby potem z owoców zrobić konfiturę). Włożyłam owoce do dużego garnka , zasypałam cukrem i  wlałam wodę. Gotowałam na małym ogniu przez około 2 godziny. Woda wyparowała  do gęstego, bursztynowego syropu.
Po 2 godzinach gdy wywar ostygł, odcedziłam  .Wymieszałam z alkoholem, przelałam do buteleczek i odłożyłam na miesiąc do spiżarni.

* lofant- kłosowiec fenkułowy, anyżowy
Moja ogródkowa roślina jest bardzo aromatyczna , miododajna, posiada walory lecznicze.
Kłosowiec fenkułowy osiąga wysokość 60-120 cm. Cała roślina pachnie anyżem (anisata).  Liście
i łodygi, zarówno świeże jak i suszone, można wykorzystać na herbatę lub do produkcji likierów
i nalewek.  W warunkach Europy Środkowej często zanika, więc najlepiej pozwolić mu się wysiać.

2 komentarze:

  1. Wpraszam się na kieliszeczek .Robię trochę inaczej ,dlatego tym bardziej miałabym ochotę spróbowac w naleweczki w Twoim wykonaniu

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam :) Popróbujemy.

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza .
Przepraszam, ale komentarze niecenzuralne będą usuwane.
Lila