przyjaźń

Ludzie przychodzą i odchodzą, a ty nie przywiązujesz do tego większej wagi. Lecz kiedy przychodzi przyjaciel, w twoim życiu wschodzi słońce, powietrze staje się rześkie, kwiaty zakwitają, niebo się rozjaśnia, a noc staje się głębsza. Cała ziemia się ożywia i nawet ptaki śpiewają radośniej. M. J. Savage

W piątek po południu miałam miłą wizytę, a  na poczęstunek przygotowałam zapiekankę i kupiony, ale smakowity torcik. 
To, niestety,  pozostała porcja kolejnej wersji udek z kurczaka

10 udek samych "szyneczek" bez pałek, ujmujemy w dłoń i obdzieramy ze skóry(z pozostałości gotuję zupę dla Nigera). Wycinam kostkę.
Kroimy w 1 cm paski. Nacieramy przyprawami: solą, słodką papryką, curry, pieprzem i odstawiamy na jakiś czas do lodówki.

W tym czasie kroimy w półplasterki jedną cebulę oraz dzielimy na ćwiartki 1 jabłko i 1 brzoskwinię (obraną) i 10 wydrylowanych śliwek .
Do naczynia żaroodpornego wysmarowanego oliwą wkładamy w 2 rządki udka i przekładamy owocami. Dodajemy garść mieszanki studenckiej (ja miałam tę z migdałami, żurawiną orzechami), przykrywamy i pieczemy w piekarniku 180 stopni około 30 min. - sprawdzam miękkość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza .
Przepraszam, ale komentarze niecenzuralne będą usuwane.
Lila