narzucę

sobie na plecy, gdy za 2 tygodnie będzie mi zimno w samej groszkowej sukience.
Wystarczyło 200 gramów wełny z domowych zasobów,  druty nr 3,5, wzór z rosyjskiej strony (jak to dobrze, że w szkole lubiłam uczyć się tego języka).

Zależało mi na zapięciu, żeby chronić w tym dniu fryzurę.




Wzór idzie w poprzek i widać, że moje rzędy skrócone nie są najlepsze, ale ćwiczę dalej.
Kołnierz dorabiany osobno.





10 komentarzy:

  1. Piekna narzutka,ladnie wykonana ,...przydaje sie na chlodne dni.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. już się nie mogę doczekać, jak Cię zobaczę w tych groszkach i narzutce :-))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Lila narzutka fantastyczna ,będziesz pięknie wyglądała .I ja bardzo bym chciała zobaczyć te groszki i narzutkę na Tobie :-))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Lila bardzo ładna to za mało, śliczna też za mało, piękna no może akurat ,ale ja myślę że przecudna to w sam raz .Lilu ładne te wykończenie dołem ,może u mnie też byłoby dobrze tak.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna narzutka i kolor praktyczny ( taki pasujący do wielu kreacji ). Podoba mi się również pomysł z warkoczem na dolnej krawędzi.
    Pozdrawiam ciepło Dorota

    OdpowiedzUsuń
  6. Super pomysł i super wykonanie!!! O i żadnych mankamentów rzędów skróconych nie zauważyłam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne ponczo ;)
    pozdrawiam
    www.wloczkiwarmii.pl

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne. Ładna robota. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna narzutka, a rosyjskie strony ja też bardzo lubię, ładne tam wzory można znaleźć i proste opisy, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń


Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza .
Przepraszam, ale komentarze niecenzuralne będą usuwane.
Lila