3,2,1
Wg takiej proporcji zrobiłam fasolkę do słoików.
Obrałam z ogonków ugotowałam prawie do miękkości, pokroiłam i powkładałam do 5 słoików 0,9 l
zalałam taką zalewą:
3 łyżki octu jabłkowego,
2 litry wody,
2 łyżki soli kłodawskiej
1 łyżka cukru
Pasteryzowałam wszystko ok. 30 min.
Moja mama robiła fasolkę bez octu. Wkładała surową do słoików, zalewała wodą z solą i cukrem i gotowała codziennie przez 3 dni. Ja próbuję zakwaszając odrobinę z tą róznicą, że fasolka prawie miękka idzie do słoików.
Zimą wykorzystam do sałatki lub do zupy.
3 comments
Ciekawy przepis. Ja fasolkę pożeram na bieżąco :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI u mnie w domu zjada się fasolkę w każdej ilości na bieżąco... i zawsze jest jej za mało... :-) Ale z chęcią spróbowałabym ten przepis - dziękuję za niego.
OdpowiedzUsuńWoreczki na lawendę śliczne :-)
Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuję za przepis na fasolkę, właśnie pasteryzuję :-) bo wyjątkowo mam jej w nadmiarze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za pozostawienie komentarza .
Przepraszam, ale komentarze niecenzuralne będą usuwane.
Lila