3,2,1

Wg takiej proporcji zrobiłam fasolkę do słoików.
Obrałam z ogonków ugotowałam prawie do miękkości, pokroiłam i powkładałam do 5 słoików 0,9 l
zalałam taką zalewą:
3 łyżki octu jabłkowego,
2 litry wody,
2 łyżki soli kłodawskiej
1 łyżka cukru
Pasteryzowałam wszystko ok. 30 min.
Moja mama robiła fasolkę bez octu. Wkładała surową do słoików, zalewała wodą z solą i cukrem i gotowała codziennie przez 3 dni. Ja próbuję zakwaszając odrobinę z tą róznicą, że fasolka prawie miękka idzie do słoików.
Zimą wykorzystam do sałatki lub do zupy.
Ponadto uszyłam dwa woreczki na mały, ususzony łan lawendy. Materiały to recycling resztkowy.


ciasteczka migdałowe

Skorzystałam z przepisu smakoterapii
350 g migdałów - moje ze skórką ale wcześniej porządnie przepłukane,
150 g kaszy jaglanej lub mąki jaglanej,
2 jajka,
50 g ksylitolu,
50 g oleju kokosowego
Korzystałam z termomixa:
1. zmielić kaszę na mąkę (30 s, obroty 10) i wysypać na stolnicę,
2. zmielić migdały i ksylitol (10 s obroty 10),
3. dodać olej kokosowy i jajka, wyrobić razem,
4. wyjąć masę na mąkę i delikatnie zagnieść,
5. odrywać kulki i rozpłaszczać na ok 0,5 cm na papierze do pieczenia,
6. piec termoobieg 160 stopni przez 15-25 min i uważać bo łatwo się przypalają.
są pyszne!


orzech włoski


Nalewka wg zielonego zagonka:
  • 25 zielonych orzechów włoskich przeciętych na pół, zebranych do końca czerwca
  • 1 l spirytusu
  • 1 l przegotowanej wody
  • 1 pomarańczę i cytrynę (obie wymyte w sodzie, a następie wyparzone i pocięte w ćwiartki)
  • 2 szklanki lokalnego miodu 
  • 1 laskę wanilii lub cynamonu
  • kilka goździków do smaku

 wymieszałam wszystkie składniki ze sobą, przykryłam lekko pokrywką i stoi w ciepłym i słonecznym miejscu na co najmniej 30 dni, od czasu do czasu mieszam  łyżką. 

po tygodniu już zmienia się kolor
 
Następnie rozleję nalewkę do butelek i przechowam w ciemnym pomieszczeniu.
Taka nalewkę (1 kieliszek) warto profilaktycznie pić raz dziennie po posiłku.