różowe, rude

to kolory otaczające mnie ostatnio.
W ramach pozbywania się nagromadzonych włóczek zrobiłam:



  1. lila-róż ☺to bluzeczka z prawie 300 g wełny skarpetkowej - Trekking xxl kolor 581, druty nr 2,75 . W tej niejednokolorowej pracy nie widać moich ciągle niedoskonałych rzędów skróconych.
  2. nieduża chusta wg tego wzoru

Na YouTube proszę zobaczyć jak wykłuwać szydełko żeby robic wypukłe słupki podwójnie nawijanie. Tutaj

3. rudy- rudzik. Ptaszek systematycznie wyjadający resztki z miski kota


2 z 8

tzn pozostałe do foto, jednakowe  komplety na zimę z zasobów włóczkowych. Za każdym razem do jednego motka moherku dopasowywałam w podobnym kolorze włóczkę



  • 2 siwe komplety  - łączyłam wełnę ze sprutego seterka z lubianego sklepu z angorą lux, a drugi z simli
  • 1 czarny - to akryl mimi z błyszcąca nitką ze sprutej kamizelki
  • 1 niebieski - połączyłam akryl mimi z moherem
  • 1 różowy - moher lux nako z bawełną 
  • 1 niebieski - alpaka z moherem 
  • dzisiejszy brązowy to alpaka z simli




  • beżowo- siwy ze skórzanym guzikiem powstał z wełnianego swetra z poczwórnej nitki



Pompony  wykonałam wykorzystując stare kołnierze lub kawałki sztucznego futerka. Do środka wykrojonego kółka o średnicy ok. 12 cm wkładałam wypełnienie poduszki.Następnie ściegiem fastrygowym łączyłam po obwodzie koła i przyszywałam do czapki.